https://www.reha4u.pl

Ból Barku po Operacji ? Historia pacjenta, który czekał zbyt długo z rehabilitacją

Ból Barku po Operacji ? Historia pacjenta, który czekał zbyt długo z rehabilitacją

Upadek, wypadek, chwila nieuwagi – i nagle pojawia się ostry ból w okolicy barku. Diagnoza lekarska brzmi jak wyrok: uszkodzenie stawu barkowo-obojczykowego (AC), a w badaniu klinicznym charakterystyczny „objaw klawisza”. To częsty scenariusz, z którym spotykam się w moim gabinecie fizjoterapii w Będzinie. Pacjenci, zwłaszcza z Sosnowca, Dąbrowy Górniczej i okolic, często trafiają do mnie po takim urazie. W wielu przypadkach konieczna jest operacja stabilizująca, która ma przywrócić prawidłową anatomię stawu. Ale czy sam zabieg gwarantuje powrót do pełnej sprawności?

Historia jednego z moich pacjentów pokazuje, że operacja to dopiero początek drogi, a kluczowy etap, który decyduje o sukcesie leczenia, zaczyna się tuż po niej.

Pod koniec lipca do mojego gabinetu w Będzinie zgłosił się pacjent, który 2,5 miesiąca wcześniej, pod koniec kwietnia, przeszedł zabieg stabilizacji prawego obojczyka. Teoretycznie, na tym etapie rehabilitacji, powinniśmy już pracować nad pełnym zakresem ruchu i stopniowo wprowadzać ćwiczenia z obciążeniem, przygotowując go do powrotu do normalnego życia i pracy.

Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna. Obraz kliniczny, jaki zastałem, był alarmujący:

  • Ból: Pacjent zgłaszał potężny ból (oceniany na 8/10 w skali VAS) przy każdej próbie aktywnego zgięcia ramienia.
  • Ograniczenie ruchu: Zakresy ruchu były dramatycznie zmniejszone – zaledwie 100 stopni zgięcia i niecałe 90 stopni odwiedzenia.
  • Brak rotacji: Rotacja zewnętrzna, kluczowa dla funkcji barku, praktycznie nie istniała.

Dla każdego fizjoterapeuty, który pracuje z pacjentami ortopedycznymi, to sygnał, że coś poszło nie tak. Ale co?

Gdzie leży przyczyna? W micie, że po operacji „trzeba dać czas, a samo się zagoi”.

Na szczęście, nigdy nie jest za późno, by rozpocząć skuteczną terapię. Nasz plan działania był precyzyjny i wielopoziomowy:

  • Terapia powięziowa (Fascial Manipulation®): Zaczęliśmy od pracy globalnej. Celem było „odblokowanie” napięć w całych taśmach mięśniowo-powięziowych, które powstały jako reakcja na uraz i unieruchomienie. To kluczowe, by przywrócić harmonię w całym ciele.
  • Terapia tkanek miękkich: Następnie skupiliśmy się lokalnie na rozluźnieniu najbardziej zbitych i bolesnych mięśni wokół samego barku i łopatki.
  • Indywidualnie dobrane ćwiczenia: Pacjent otrzymał zestaw precyzyjnych, bezpiecznych ćwiczeń do domu. Ich celem była mobilizacja i wzmocnienie łopatki – fundamentu, bez którego zdrowy bark nie może prawidłowo funkcjonować.

Niestety, przez stracony czas, zwolnienie lekarskie pacjenta i jego powrót do pełnej sprawności z pewnością potrwają dłużej, niż gdyby rehabilitacja została wdrożona od razu. Ta historia to ważna lekcja dla każdego, kto przechodzi uraz lub operację.

Pamiętaj o najważniejszej zasadzie, którą powtarzam moim pacjentom:

Operacja naprawia strukturę, ale to fizjoterapia przywraca jej funkcję. Nie czekaj, działaj od razu!

Jeśli jesteś po urazie, czekasz na operację lub czujesz, że Twoja rehabilitacja nie przynosi efektów, nie zwlekaj. Skontaktuj się z moim gabinetem fizjoterapii w Będzinie. Razem zaplanujemy Twoją drogę do życia bez bólu i ograniczeń.

Autor artykułu: