Ból pięty to częsta dolegliwość, która może utrudniać codzienne funkcjonowanie, zwłaszcza poranne wstawanie czy dłuższe spacery. Pacjenci często słyszą diagnozę: ostroga piętowa, ale w rzeczywistości nie zawsze ona odpowiada za ból. Często przyczyną jest zapalenie rozcięgna podeszwowego, a czasem nawet podrażnienie nerwu.
Ostroga piętowa to zwapnienie (wyrośl kostna), które pojawia się na dolnej części kości piętowej, w miejscu przyczepu rozcięgna podeszwowego. Co ciekawe, sama ostroga nie zawsze boli – może być widoczna na RTG, ale nie dawać żadnych objawów. Ból pojawia się zazwyczaj wtedy, gdy towarzyszy jej stan zapalny tkanek miękkich, czyli właśnie zapalenie rozcięgna podeszwowego.
To pasmo tkanki łącznej, które rozciąga się od pięty aż do palców i podtrzymuje łuk podłużny stopy. Przy przeciążeniu lub mikrourazach może dojść do zapalenia, które objawia się bólem – najczęściej przy pierwszych krokach rano, po dłuższym siedzeniu lub przy długim chodzeniu.
W niektórych przypadkach ból może być efektem podrażnienia nerwu piszczelowego (np. w zespole kanału stępu), co może dawać objawy podobne do zapalenia rozcięgna – dlatego ważna jest dokładna diagnostyka funkcjonalna.
W Reha4u podchodzimy indywidualnie do pacjenta i jego problemu. Najpierw przeprowadzamy dokładne badanie, które pozwala ustalić, czy ból wynika z zapalenia, ostrogi czy innego czynnika.
W terapii bólu pięty stosujemy: ✅ Manipulację powięzi wg Stecco – skuteczne zmniejszanie napięcia i stanu zapalnego tkanek.
✅ Techniki rozluźniania mięśni i powięzi – praca z łydkami, podeszwą stopy, taśmami mięśniowymi.
✅ Ćwiczenia rozciągające i wzmacniające – poprawa elastyczności rozcięgna, praca nad stabilnością stopy.
✅ Edukację pacjenta – wskazówki dotyczące obuwia, modyfikacji aktywności i autoterapii.
Im szybciej rozpoczniesz fizjoterapię, tym łatwiej poradzisz sobie z bólem i wrócisz do komfortu chodzenia. W przypadku bólu pięty kluczowa jest wczesna diagnoza i właściwe postępowanie – nie każda ostroga musi boleć, nie każde zapalenie musi kończyć się zastrzykiem!
Autor artykułu: